[Ech, szczerość] |
Tylko błagam bez przesiewania głębszego dna to mi już
wystarczy durnowate kreowanie się Allena na obrońcę klasycyzmu w sztucznym
konflikcie z chaotyczną kontestatorką, która w rezultacie skrada mu serca i
mami go komplementami jaki to jest niezwykły w łóżku.
*Borze, ale suchar/Karen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz