...

...

niedziela, 12 maja 2013

Gapie się więc jestem


Jak się jest z trochę większego miasta, z takiego co ma dworzec autobusowy i kolejowy (czyli innymi słowy kolonie dla bezdomnych), jakieś ruiny (w których gówniarze palą podpieprzone rodzicom szlugi) zwane przez niektórych zabytkiem, uczelnię (albo i dwie), w której hoduje się hipsterów (czyt. przyszłych bezdomnych) i choć na trochę znajduje się im zajęcie żeby nie wkurwiali normalnych, ciężko pracujących ludzi, i wreszcie park, który choć służy tylko dla bezproduktywnego zaludniania go przez meneli i dresy, a okazyjnie do gwałtów i rozbojów, a i tak nikt nie pomyśli o jego zamknięciu, to właśnie jak się jest z takiego miejsca to też zrozumie się problem owego artykułu.
Gapienie się, wpatrywanie, lookanie, rozbieranie wzrokiem, molestowanie spojrzeniem i tak dalej,to dotyka każdego z nas. Niektórych to mocno wkurwia, innych tylko trochę irytuje, innym nie robi nic, a jeszcze innych wręcz cieszy (te ostatnie to miejskie zdziry).
Najbardziej uciążliwe gapienie się ma miejsce w środkach transportu publicznego. Zwykle nic nie robi nam, gdy robi to jakaś stara babka, która w was znalazła sobie obiekt sowich obserwacji. Z braku większej ilości paciorków w różańcu musi wam się przypatrzeć, tylko że tak, aby gdyby coś się jej nie spodobało móc patrzeć na was jakbyście jej psa rozpięli na wszystkich słupach miasta. A tak na serio, to gdzie podziały się babki, które zamiast się gapić na niewinnych ludzi nakurwiały te różańce? Proszę wróćcie. No ale może i trochę was ta gapiąca się babka poirytuje, ale przestanie się w końcu gapić, bo się znudzi.
Gorzej, jeśli jest się dziewczyną, a gapiącym jest jakiś stary spocony i obleśny, jak tylko obleśny może być każdy poczciwy polski pan Andrzej. Nie wiadomo, co też taki sobie może myśleć. Nie wiadomo. Nie wiadomo. Ależ wiadomo, nic miłego, zwykle oscylującego wokół przaśnego i nieestetycznie wyglądającego chędożenia obiektu obserwacji. Nie ma co się łudzić drogie panie tylko wymiotować. Zaś drogie nieodpowiednio ubrane do podróżowania publicznym transportem koleżanki, które pomyliłyście autobus z którymś z klubów z „Czekając na sobotę”, wszyscy panowie Andrzejowie powinni być wam wielce wdzięczni, dzięki wam nie muszą tracić pieniędzy na „świerszczyki” czy dopłacać za kanały dla dorosłych. Jesteście ich nagrodą za bycie szowinistami, ukrytymi zboczuchami, i złe traktowanie kobiet od 190 tysięcy lat.
Śmiech na sali wywołuje u nas to, jak bardzo młode pokolenie hołduje najgorzej pojętemu szowinizmowi, najobleśniejszemu seksizmowi, śpiewając przy tym „chcemy być traktowane przedmiotowo, nie chcemy byście bawili się w docenienie naszego charakteru czy intelektu, pierdolić samodoskonalenie się, kiedy można wszystko załatwić cycem, każdy może mnie oglądać i czuć, że rozbieram się dla niego, a mój przyszły mąż będzie mi po latach wypominał, jaką to zdzirą byłam”. Powinno być jeszcze la, la, la i jakiś mocny wiejski bit.
Spokojnie starszym też dojebiemy. Spokojnie! W jaki pokręcony sposób w katolickim kraju starsi ludzie i ci w kwiecie wieku, mimo że jak najbardziej wierzący-praktykujący mogą aż tak obleśnie i niestosownie gapić się na innych ludzi. Starsi panowie toczący ślinę na gimnazjalistki (te ubrane w spodnie a nie przepaski na biodrach także) chyba nie mają wiele wspólnego z tym, co na ambonie mówi im ksiądz. Nie spotkaliśmy się z choćby nawet częściowym zwróceniem uwagi tego typu podglądaczom. Oho, odkryty przez nas fakt. Uwaga. Dziadki już wyczaiły ten sposób ubierania, że obcięte do maksimum szorty, i wystającymi pośladami i cellulitem ubiera się do płaszcza zakładając czasem czarne rajstopy, i kiedy jakaś dziewczyna ubrana w płaszcz wchodzi do mpk oni robią od razu robią odruchowe spojrzenie w dół. Bez obaw dziewczęta w leginsach, możecie być spokojne, dziadki, faceci po pięćdziesiątce z grzybicą za uszami, a także pod pachami, czterdziestolatkowie z włosami na plecach, w nosach, na wewnętrznej stronie dłoni i  praktycznie wszędzie tam gdzie byście się tego nie spodziewały, trzydziestolatkowie z piwnymi brzuchami zawadiacko wystawiającymi spod przepoconych koszul nie odrywają od was wzroku. Rozumiemy, że liczylibyście na książąt z bajki, prawników (heh), czy lekarzy, ale niestety zajęci byli adorowaniem tych, które nie prezentują swoich wdzięków połowie miasta. Wiemy, że ludzie, w szczególności ich tłumne zgromadzenia to bydło, o czym mówili już o wiele mądrzejsi ludzie od nas, no ale chyba jakieś standardy poprawnego koegzystowania należałoby mieć.
Faceci są w tym gapieniu najokropniejsi, bo nie mają żadnych granic ani w sposobie gapienia się ani w obiekcie, nie ważne czy to jeszcze dziecko (swoją drogą-jakie matki pozwalają swoim córkom gimnazjalistkom ubierać tak wycięte szorty czy miniówki? One naprawdę myślą, że pedofilia to tylko jakaś miejska legenda?), czy czyjaś żona, dziewczyna, roznegliżowana, ubrana jak dziwka czy całkiem normalnie, muszą wgapiać się w nią by zaspokoić jakieś swoje skrzętnie ukrywane zboczenia.
Wymaga się od najmłodszego szacunku dla starszych, a my mówimy, pierdolić to, jak staruchy nie potrafią się zachowywać minimalnie lepiej niż stado szympansów, to trudno, będziemy kląć i zwracać uwagę. Nie będzie jakiś brudny dziad gapić się jak pojebany na moją dziewczynę. Czasami widząc, gdy ktoś niezdrowo gapi się na jakieś dziecko, tylko niefortunnie ubrane przez swoich opóźnionych rodziców jak gwiazda rozkładówki czy prezent dla pedofilów, zaczynamy głośną rozmowę o tej sytuacji i pomimo zbulwersowania pasażerów, zawstydzamy owego amatora młodych dziewcząt.
Nie wiem, co to za przypadłość dopadła mieszkańców miast, że czują się bezkarni, czy też uprzywilejowani, by tak traktować innych ludzi. Bądź co bądź, to naruszenie czyjeś prywatności i godności. To jest aż obrzydliwe, z jaką pewnością niektórzy przechodnie patrzą się zupełnie obcym ludziom głęboko w oczy, bądź oglądają go jak jakieś podroby mięsne w sklepie. Nie wiem czyja to zasługa, czy to już nas zupełna znieczulica pozbawiła wszelkiego taktu. Nieważne czy ktoś jest prostakiem, czy rano zamiast od stołu podniósł łeb z koryta, czy też jest wykształconym człowiekiem (ekhem, profesorowie z SGGW), wszyscy zachowują się jakby cofnęli się w rozwoju społecznym.
Naszym zdaniem wszystkie osoby, które są ofiarami takiego natarczywego wgapiania się, w miarę możliwości powinni zwracać takim troglodytom uwagę, szczególnie jeśli chodzi o molestowanie dzieci. Jeśli teraz nie pokaże się tym, którzy chowali się do życia w mchu i paproci zamiast w społeczeństwie, to przyjdzie pora, że ktoś bezpardonowo zacznie nas obmacywać, bo coś tam sobie roi w głowie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz